Zawsze jest właściwy czas na zrobienie tego, co należy... Kocham to, co robię przy pomocy igły, drutów i szydełka.







wtorek, 28 lutego 2012

Obrazek szydełkiem malowany.

Miła być zawieszka w okno, a wyszedl całkiem spory obrazek. Kolorek miodowy. Wymiary też słuszne, wysokość 34 cm, szerokość 38 cm.

Prawda, że słodkie są te zajaczki? No ale co z nimi teraz zrobć. Dzieci małych nie mam, jako zawieszka w okno za duże. Dorotka pewnie napisze, ze mogą być tłem na poduszkę albo na ładnym tle faktycznie zawisnąć na ścianie.
 A co Wy o tym myslicie? A moze ktoś przygarnie?
 Ja tymczasem biegnę do jajek i motyli.
Witam nowe obserwatorki, Dziekuję i pozdrawiam ciepło.

14 komentarzy:

Jagna pisze...

bardzo sympatyczny :) i idealny jako dekoracja wielkanocna ;)

Iga pisze...

Wielkanocna dekoracja ... piękna :)
na podusię, na ścianę ...
pozdrawiam serdecznie :)

ps. ta weryfikacja zniechęca do pisania komentarzy (niewyraźne bazgroły) kilka razy próbowałam

splocik pisze...

Śliczne zajączki.
Widziałam zawieszki w oknach, tak dużę, że prawie całą szybę zajmowały, więc może jednak zawieszka - z daleka można ją podziwiać :)

Pozdrawiam ciepło.

K.Labedzka pisze...

Słodkie zajączki!!!

Anonimowy pisze...

ŚWIETNE TAKIE SŁODZIAKI

Dorota pisze...

Piekne.... i moga miec wszechstronne zastosowanie:)

izi pisze...

Super, mi kolorystycznie pasują praktycznie do wszystkiego:) Jaki jest koszt tych zajączków z przesyłką?

Robotkowe życie moje pisze...

Jagna dziekuje i pozdrawiam.

Iga dziekuję, znislam te weryfikację myślę, że skutecznie. Pozdrawiam.

Splociku, moze masz rację, ale ja w trakcie robienia bylam mocno zdziwiona rozmiarem. Pozdrawiam.

Kasiu i Anonimowy dziekuje i pozdrawiam.

Dorotko prawie malutka zazdrostka co? Pozdrawiam.

Izi proszę o maila, odpowiem mailem. Pozdrawiam i czekam.

Szydełkowe czary-mary pisze...

Fajny obrazek

Robotkowe życie moje pisze...

Szydełkowe czary mary dziekuje i pozdrawiam.

jolad6@gazeta.pl pisze...

Ja obstawiam poduszkę w zajączki, a jakie zastosowanie faktycznie zwycięży, pewnie nam tu na sam koniec powiesz- buźka

Robotkowe życie moje pisze...

Jolu jeszcze sama nie wiem, myslałam, ze znajdą nowy domek. Zobaczę. Buziaki.

Anonimowy pisze...

Ja je widzę na podusi :) Basia

Robotkowe życie moje pisze...

Witaj Basiu! Ja też sie ku temu sklaniam. Dziękuję i pozdrawiam cieplutko.