Zawsze jest właściwy czas na zrobienie tego, co należy... Kocham to, co robię przy pomocy igły, drutów i szydełka.







wtorek, 28 lutego 2012

Obrazek szydełkiem malowany.

Miła być zawieszka w okno, a wyszedl całkiem spory obrazek. Kolorek miodowy. Wymiary też słuszne, wysokość 34 cm, szerokość 38 cm.

Prawda, że słodkie są te zajaczki? No ale co z nimi teraz zrobć. Dzieci małych nie mam, jako zawieszka w okno za duże. Dorotka pewnie napisze, ze mogą być tłem na poduszkę albo na ładnym tle faktycznie zawisnąć na ścianie.
 A co Wy o tym myslicie? A moze ktoś przygarnie?
 Ja tymczasem biegnę do jajek i motyli.
Witam nowe obserwatorki, Dziekuję i pozdrawiam ciepło.

czwartek, 23 lutego 2012

Motylem byłam, jestem, będę?

Robienie jajeczek jest bardzo przyjemne.Cieszę się, że kilku osobom tak się spodobały, że chcą je przygarnąć.
Ale żeby się nie znudzić, zrealizowałam kolejny pomysł na dekoracje np. okienne.
Po zdjęciu aniołków okna zrobiły się puste.
Wzór popularny wśród robótkujących. Ja go troszkę zmodyfykowalam.


Musze wspomnieć z sentymentem o Irenie Jarockiej. Robiąc te ozdoby nuciłam jej przebój.
Żal, że odeszła.
Motyl pozostał wolny, bez żadnych obręczy.


Do kolekcji doszedł jeszcze bialy i piękny kolorowy.
Motyl do małych nie należy, jego wymiary 22 x 23 cm.



W oknie zdjęcie byłoby nieciekawe bo leje jak z cebra.

Witam nową obserwatorkę. Dziękuję za odwiedziny i komentarze. Pozdrawiam cieplo.

niedziela, 19 lutego 2012

Zatrudniłam się na fermie przy produkcji jaj.

Kurka z zeszłego roku nie poradziłaby sobie przy produkcji takich wielkich jaj.
Długie 9 cm, szerokie 5 cm.

Najchętniej zawiesiłabym je na drzewku w pobliskim parku, ale ludzi za dużo i pogoda nie taka, a w domku gałęzi żadnych.
Te same jajka na jasnym tle. Lubię te cieniowane kordonki.

Jedno kolorowe jaja są z najnowszych kordonków, ale tez stareńkich, pamietajacych czasy babci.
Niespotykany turkus, wrzos, koral. miodowy.
W planach powtórka do jajeczek z babcinych nici do obrabiania chusteczek. Takie robiłam w zeszłym roku.
Malutkei, słodkie na drobne gałązki, chociaż Gosia z MB Vintage obwiesila nimi beniaminka.

No to dzisiaj byłoby na tyle. Pędzę realizować kolejne....
Pozdrawiam cieplutko dziękując za odwiedziny.

środa, 15 lutego 2012

Moje pierwsze pomysły na wielkanocne dekoracje.

Chociaż do Wielkanocy jeszcze sporo czasu,   myślę, że mozna pomału  szykować różne  dekoracje.
Popularne w necie jaja, zastapilam prostokątami o wymiarach 18 x 15 cm.
Myślę, że ładnie będą wyglądały powieszone w oknach.
Mozna je też umieścić na filcu według własnego uznania i będą małymi obrazkami.





Ciekawe jakie zamówienia złoży moja rodzinka, która juz ostrzy ząbki, na to co zrobię.
A ja zmykam realizować kolejne pomysly.
Witam nowe obserwatorki. Pozdrawiam cieplutko.

niedziela, 5 lutego 2012

Łapki dwie, a pomysłów tysiąc.

Ciesze się bardzo, że fartuszek się spodobał. Prezentowany  "model" wystawiam na Pchli Targ bo mam zamówienie na troszkę większy model.
A haft mnie kusi ogromnie. Mulinki zerkają z pudelka. Na pocieszenie, obejrzała zdjęcia z zeszłego roku walentynkowo - wielkanocne.
Wersja robocza, oprawiony wisi u obdarowanej.
Ten hafcik, oprawiony trafił do moich kochanych rodziców.
W to serduszko wkomponowałam literkę S, bo trafiło do kochanej babci Stefci. Oczywiście oprawione, ale zdjęcia nie mam.
A teraz zapraszam na wędrówkę po hafcikach wielkanocnych, też z ubiegłego roku.



Zaprzyjazniłam się też z panią kurczaczkową i panem kurczaczkiem. No i tych hafcików bylo sporo.
Oba hafciki na zyczenie zamawiających umieszczałam na kartoniku. Poszły w świat z życzeniami wielkanocnymi.
Przed nudą uchroniły mnie zmieniające się kolory czapeczek i chustek. Chętnie powtórzę taką zabawę w tym roku. Byleby czasu nie zabrakło, bo zawzięcie szydełkuje też serwetki do koszyka , ale to następnym razem.
Pozdrawiam cieplutko.